Puk, puk.
Nie było mnie tu jakiś czas. Urlop, praca i najważniejsze szkoła; dla starszego nowa, a dla młodszego - pierwsza klasa. Puściłam 6-latka do szkoły, więc sami rozumiecie - stres niesamowity, czy dobrze zrobiłam, czy sobie poradzi, itd.
Na razie nie jest źle, więc .... wróciłam do moich zabaw aranżacyjnych.
Dzisiaj udało mi się zabrać za jedną z łazienek - moją. Wprowadziłam trochę kontrastu, detali, itp.
Nie wszystko jeszcze zrobiłam, więc pokazuję swoją łazieneczkę z perspektywy właśnie detali i dodatków.
Mam nadzieję, że spodobają Wam się moje kąpielowe klimaty.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany, co słychać w moim domku, zapraszam na blog:
www.velourhome.blogspot.com
Miłej niedzieli :)))
s.