fot. 123RF/PICSELL
Po świece zapachowe szczególnie często sięgamy zimą i jesienią. Ich przyjemny zapach i ciepłe, jasne światło, jakie dają, tworzą przytulną atmosferę, co niejednemu z nas pozwala przetrwać w spokoju długie, przygnębiające wieczory. Zapalając dekoracyjne woski, liczymy, że wpłyną one pozytywnie na nasze samopoczucie i zdrowie – w końcu tyle się mówi o pozytywnych skutkach aromaterapii, prawda? Do świec zapachowych należy podchodzić ostrożnie – i wcale nie mamy na myśli ryzyka zaprószenia ognia.
Świece zapachowe groźne jak papieros?
Do tego, że papierosy szkodzą, nikogo nie trzeba przekonywać. Inaczej sprawa się ma ze świecami zapachowymi, lansowanymi przez trendsetterów jako stylowy dodatek do wnętrz oraz remedium na zły nastrój. Co jest nie tak ze świecami zapachowymi? Problematyczne są substancje, które uwalniają się z nich w trakcie spalania.
Większość świec dostępnych na rynku powstaje z wosku parafinowego lub stearyny. Parafinę uzyskuje się w sposób syntetyczny lub w wyniku przetwarzania ropy naftowej i pozostałości po jej destylacji. Aby uzyskać ładną świecę zapachową, do wosków dodaje się aromaty zapachowe oraz barwniki.
Świece aromatyzowane wykonywane z wosku parafinowego podczas spalania uwalniają niebezpieczne substancje, takie jak benzen i toluen. Istnieją badania wskazujące, że temperatura, jaka wytwarza się podczas ich palenia, nie jest wystarczająca, by całkowicie je wyeliminować. Przebywanie w oparach zapachowych świec i wdychanie szkodliwych substancji może podrażniać drogi oddechowe, powodować bóle głowy, duszności, problemy z koncentracją.
Jednorazowe zapalenie takiej świecy nie zaszkodzi, co innego, jeśli jej opary są wdychane codziennie, po kilka godzin w ciągu dnia. Z czasem może pojawić się chrypka, kaszel, podrażnienia oczu, a nawet alergia. Warto zwrócić uwagę, że nie tylko świece są źródłem szkodliwych emisji – te same związki, benzen, toluen, ale też ftalany, emitują m.in. farby czy kleje. Również powietrze, którym oddychamy na zewnątrz, nie jest wolne od szkodliwych toksyn, zatruwa je przecież smog.
Niektóre zapachy szkodzą bardziej
Dodatki stosowane w produkcji świec, nadające im atrakcyjnego wyglądu i zapachu również podejrzewane są o szkodliwe działanie. Groźne dla zdrowia są świece o zapachu cytrusowym, w których składzie znajduje się aromat cytrynowy – limonen. W czasie spalania świecy substancja ta wchodzi w reakcję z ozonem, na skutek czego powstaje bardzo toksyczny formaldehyd. Unikać powinniśmy też zapachu drewna sandałowego oraz agarowego.
Produkcja świec z parafiny i stearyny szkodzi również środowisku.
Jakie świece są bezpieczne?
Zdrowotnych zagrożeń nie stwarzają świece produkowane z wosku pszczelego i wosków roślinnych, np. sojowego czy palmowego.
Wosk pszczeli powstaje jako „produkt uboczny” wytwarzania miodu. Z niego budowane są plastry, w których rozwijają się młode pszczoły. W dotyku wosk pszczeli jest zwarty i tłustawy, ma naturalnie żółty kolor. Pod wpływem temperatury mięknie i zyskuje plastyczne właściwości. Podczas spalania świece z wosku pszczelego nie wytwarzają dymu ani sadzy, co więcej – palą się 2-3 razy dłużej niż ich parafinowe odpowiedniki. Roztaczają przyjemny, miodowo-propolisowy zapach. Tego typu świece pozytywnie oddziałują na powietrze w domu: zmniejszają liczbę jonów dodatnich, eliminują zanieczyszczenia oraz brzydkie zapachy w domu. Ich obecność wpływa na poprawę nastroju, ułatwia oddychanie, koi nerwy i łagodzi objawy migreny. Wosk pszczeli jest słabym nośnikiem zapachów, dlatego wykonanych z niego świec nie aromatyzuje się.
Alternatywą dla drogich świec z wosku pszczelego są woski roślinne. Powstają z utwardzonego oleju sojowego, palmowego, kokosowego lub rzepakowego. Świece z tych surowców są biodegradowalne i nie emitują tylu zanieczyszczeń, co tradycyjne „parafinówki”. Tego typu woski są miękkie i topnieją w stosunkowo niskich temperaturach, dlatego najczęściej sprzedawane są w poręcznych i dekoracyjnych słoikach. Świece wykonane z wosków roślinnych mają dobre parametry spalania. Spalając się, dają jasne, żółte światło; dymią nieznacznie. Wosk sojowy w przeciwieństwie do wosku pszczelego świetnie wydobywa i oddaje dodane do nich zapachy. Co ciekawe – woski te łatwo się czyszczą. Wystarczy woda z mydłem, by zmyć plamy po wosku naturalnym.
Jak samemu zrobić ozdobne świeczki? Przeczytaj na następnej stronie »