Spis treści:
- Plamistość liści róży — niebezpieczna choroba
- Czarna plamistość róży — jak rozpoznać chorobę rośliny?
- Plamistość czarna — czy to duże zagrożenie dla róży?
- Zapobieganie i leczenie czarnej plamistości róż
Plamistość liści róży — niebezpieczna choroba
Pojawiające się na liściach czarne plamy, to nic innego jak choroba, która dotyka roślinę. Określa się ją mianem Marssonina rosae, czyli czarną plamistością róży. Odpowiedzialnym za tę przypadłość jest grzyb, a dokładniej Diplocarpon rosae. Co ciekawe, przypadłość ta rozwija się niezależnie od gatunku czy odmiany róży. Każda roślina znajdująca się w przydomowych ogrodzie może zostać zatem zainfekowana. Brak doświadczenia może sprawić, że nie rozpozna się niebezpiecznych objawów lub zobaczy się je zbyt późno. Te nie są bowiem jednoznaczne i bardzo często można pomylić je z innym zagrożenie, a dokładnie z mączniakiem rzekomym.
Grzyb odpowiedzialny za czarne plamy na liściach rozwija się przede wszystkim w umiarkowanie ciepłym klimacie. Temperatura, jaka sprzyja jego wzrostowi wynosi pomiędzy 17 a 27°C. Kiedy na zewnątrz robi się jednak bardzo gorąco, a temperatura przekracza 30°C, rozwój grzyba się zatrzymuje.
Choroba może pojawić się także wtedy, kiedy przez długi czas utrzymuje się wilgoć — idealne warunki ku temu ma w okresie deszczowym, ale również wtedy, kiedy przy glebie rozwijają się chwasty, które nie są usuwane przez ogrodnika. Zarodniki szkodliwego dla róży grzyba zaczynają się rozwijać już po 9-18 godzinach spędzonych w kroplach wody na liściach. Dodatkowo rozprzestrzeniają się po całej roślinie właśnie przez wspomniane już kropelki wody. Mogą nie tylko zainfekować całą roślinę, ale przenieść się na sąsiadujące okazy. Poza przenoszeniem grzyba podczas opadów deszczu bardzo często zdarzają się także sytuacje, kiedy to owady są odpowiedzialne za rozprzestrzenienie plamistości liści róży po ogrodzie.
Szkodliwy dla róży grzyb powoduje, że zaburzony zostaje proces fotosyntezy. Roślina znacznie bardziej paruje oraz „oddycha”. To przekłada się na jej ogromne osłabienie i niezbyt korzystny wygląd.
Przeczytaj również: Jakich błędów w uprawie róż unikać? Dzięki temu twój ogród niedługo zapełni się przepięknymi kwiatami!
Nieodpowiednie czy złe podłoże dla krzewów różanych ma odczyn zasadowy lub kwaśny. Fot.123RF.com
Czarna plamistość róży — jak rozpoznać chorobę rośliny?
Czarna plamistość, czyli choroba powodowana przez grzyby, która dotyka róże, bardzo często jest mylona z inną przypadłością. Najczęściej myli się ją z mączniakiem rzekomym, co zwykle dotyczy niedoświadczonych ogrodników. Jednak w przypadku drugiego ze wspomnianych schorzeń liście róży pokrywają się wierzchnim, białym nalotem, a zarodniki grzyba można zaobserwować na powierzchni liści. Kiedy roślinę dotyka plamistość, objawy wyglądają nieco inaczej.
Jak zatem rozróżnić plamistość od mącznika? Doświadczeni ogrodnicy, którzy mieli okazję spotkać się z jednym i drugim schorzeniem wskazują na bardzo charakterystyczne cechy. Przy plamistości występujące przebarwienia pojawiają się w różnych kolorach:
- szarym,
- brązowym,
- czarnym.
Można zauważyć je przede wszystkim na liściach zainfekowanej rośliny. Widoczne plamki to już jednak martwe tkanki. Stopniowo pojawia się ich coraz więcej, aż obejmują całą powierzchnię liścia, łącząc się w jeden element. Warto przy tym zauważyć, że kształt plamek pojawiających się na roślinie nie zawsze jest taki sam. Choroba ta uwidacznia się w różny sposób, wszystko zależy przede wszystkim od gatunku róży, jaka dotknięta została tą przypadłością.
W niektórych przypadkach plamki mają jednolity, okrągły kształt, a na innych krzewach róży są chaotycznie porozmieszczane na całej powierzchni liścia, bez jasno określonego kształtu. Jeżeli na roślinie zaobserwowało się tego typu przebarwienia, warto dokładnie przyjrzeć się liściu z bliska. Taka obserwacja pozwoli na dopatrzenie się czarnych przebarwień w postaci małych punkcików, które będą ułożone bardzo blisko siebie. Jest to nic innego jak zarodniki szkodliwego dla rośliny grzyba. Warto również zaznaczyć, że plamistość jest chorobą, która dotyka nie tylko liście róż — w zaawansowanym stadium problem ten dotyczy również samej łodygi.
Obserwacja liścia spod jego spodu rozwieje wszelkie wątpliwości. Nie znajdzie się tam charakterystycznego dla mączniaka białego osadu. Dokładne sprawdzenie liścia daje niemalże stuprocentową pewność przy rozpoznaniu choroby. Dzięki temu można wykluczyć inne schorzenia rośliny.
Przeczytaj również: Kiedy i czym nawozić róże w ogrodzie? Poradnik naturalnego i mineralnego nawożenia róż
Nawożenie róż pobudza kwitnienie. Fot. 123RF/PICSEL/Getty Images
Plamistość czarna — czy to duże zagrożenie dla róży?
Każdy przypadek, kiedy róża dotykana jest przez chorobę wywoływaną grzybem, jest niezwykle niebezpieczny dla rośliny. W przypadku plamistości czarnej pierwsze dolegliwości można zaobserwować bardzo wcześnie — już przy rozwijających się liściach. Na młodych liściach pojawiają się niewielkie, jasnobrązowe plamki, które z biegiem czasu rosną. Tkanki liścia, które znajdują się wkoło czarnej plamki żółkną. Sama plamistość powoduje oczywiście ich obumieranie i opadanie.
Dodatkowo róża dotknięta plamistością czarną cierpi na:
- znaczne ograniczenie wzrostu,
- zaburzenia fotosyntezy,
- zwiększenie parowania oraz „oddychania”,
- znaczne osłabienie kondycji — krzew róży po utracie liści zaczyna ich produkcję na nowo,
- mniejszą odporność na przemarzanie.
Ogrodnicy i hodowcy róż wymieniają kilka odmian tego kwiatu, które są szczególnie narażone na działanie tego szkodliwego grzyba. Choroba to zazwyczaj dotyka takich okazów jak:
- Hanka,
- Lady Rose,
- Motrea,
- Pink Cameo.
Oznacza to, że wybierając te odmiany do swojego przydomowego ogrodu, warto szczególnie zatroszczyć się o ich pielęgnację w okresie wegetacyjnym. Jeżeli nie zapewni się roślinie właściwych warunków w fazie wzrostu, to ta może już w sierpniu utracić wszystkie swoje liście. Choroba ta jest szczególnie uciążliwa w przypadku zarobkowej uprawy róż. Dotknięte tą przypadłością kwiaty nie nadają się do obiegu sprzedażowego. Ogrodnicy mogą więc sporo stracić w sezonie, w którym nie zadbają o eliminację wystąpienia ryzyka plamistości.
Zapobieganie i leczenie czarnej plamistości róż
Działaniem prewencyjnym, które pozwala na szybkie reagowanie w przypadku pojawienia się szkodliwego grzyba jest obserwacja rośliny. W momencie, kiedy krzewy zaczynają wypuszczać pierwsze pędy oraz liście koniecznie trzeba dokładnie je sprawdzać. Czynność tę warto powtarzać raz na trzy dni.
Samo zwalczanie szkodliwego dla róży grzyba należy rozpocząć już w momencie zaobserwowania pierwszych objawów choroby. W przypadku braku reakcji choroba może bardzo szybko rozprzestrzeniać się na sąsiadujące krzewy. Najlepiej radzą sobie z nią specjalne preparaty dostępne w sklepach z artykułami ogrodniczymi. Opryski róży w przypadku plamistości liści należy przeprowadzać regularnie, co 7-10 dni. Warto również wspomagać rośliny specjalnymi symulantami wzrostu, olejami czy nawozami.
Działaniami pozwalającymi na zlikwidowanie zarodków grzyba są również:
- wycinanie i palenie pędów róż, które zostały najmocniej dotknięte chorobą,
- wygrabianie liści spod krzewów i ich palenie,
- podlewanie krzewów w taki sposób, aby unikać zraszania całej rośliny,
- odchwaszczanie rabat,
- stosowanie odpowiednich preparatów odżywczych.
Decydując się na róże do ogrodu, warto pamiętać, że są to bardzo wymagające rośliny. Zdecydowanie lepiej więc wybierać mniej wymagające i bardziej odporne na choroby odmiany.
Przeczytaj również: Uprawa róż w ogrodzie. Wymagania i sposoby pielęgnacji
Ogród różany. Fot.123RF/PICSEL