Spis treści:
Czy warto siać nawozy zielone we wrześniu i październiku?
W tym sezonie postanowiłam zabrać się za poprawę jakości gleby po uprawach, nie używając do tego chemii. Znajomy ogrodnik podpowiedział mi, że najprostszym, a jednocześnie skutecznym sposobem będzie przygotowanie grządek pod nawóz zielony. Nigdy wcześniej nie próbowałam wysiewać poplonów tego rodzaju, jednak słyszałam o tym, jak doskonale działają na glebę wyjałowioną po intensywnych uprawach. Lista zalet wysiewania nawozów zielonych jest długa:
- podłoże zostaje wzbogacone w składniki odżywcze w najbardziej naturalny sposób,
- żyzność gleby pozostaje utrzymana na optymalnym poziomie – zachodzi naturalna regulacja wartości np. stężenia soli w glebie, dzięki stale pracującej biomasie,
- stopniowy rozkład materii zapewnia roślinom następczym długotrwały dostęp do wysoce przyswajalnych składników odżywczych,
- wysiane na zagonie rośliny o głębiej rozwijającym się systemie korzeniowym w czasie swojego wzrostu aktywnie spulchniają kolejne warstwy gleby,
- gęsto rosnące gatunki wybrane na nawozy zielone ograniczają parowanie wody z podłoża, a tym samym zmniejszają stopień wysychania gleb,
- podłoże staje się bardziej próchnicze, co przekłada się m.in. na lepsze zaopatrzenie kolejnych nasadzeń w wodę.
Idealne warunki do sadzenia to przede wszystkim żyzna gleba, zasobna w wodę i składniki pokarmowe. Po sezonie wysiej na zagonie rośliny na nawozy zielone. To dzięki nim wartość podłoża wzrośnie, zobaczysz przy następnych uprawach. Fot. conradcress/CanvaPro
Zalety tej praktyki posezonowej można by wymieniać jeszcze długo. Jeśli wciąż zastanawiasz się, czy warto siać nawozy zielone we wrześniu i październiku, podpowiem, że w wyniku dostarczenia podłożu tego typu nawozu, poprawia się gęstość gleby – zbyt lekka staje się zwięzła, a ciężka odzyskuje gruzełkowatą strukturę.
Co więcej, rośliny posiane na poplon ozimy pozwalają skuteczniej zatrzymać śnieg, a jak wiesz, nie ma go ostatnio w nadmiarze. To naturalny plaster na rany, jakie coraz częściej zadaje roślinom wiosenna susza. A przy tym, wysiewając odpowiednie gatunki na nawozy zielone, skutecznie utrudnisz chwastom porastanie zagonów starannie oczyszczonych po sezonie.
Przeczytaj również: W sierpniu wysiej rośliny na zielony nawóz. Jakie są najlepsze?
Jakie nawozy zielone wysiać jesienią?
Pierwszą i najważniejszą zasadą jest dobranie gatunków na nawóz zielony do potrzeb, wynikających m.in. z typu gleby w ogrodzie. Jeśli w warzywniku dominuje podłoże lekkie, nasadzenia będą inne niż w przypadku gleby średniej czy ciężkiej. W zależności od warunków ogrodnicy polecają m.in.:
- dla gleb lekkich – łubin żółty, grykę zwyczajną, wykę ozimą, seradelę siewną;
- dla gleb średnich – łubin wąskolistny, gorczycę białą, rzodkiew oleistą, rzepak ozimy, koniczynę krwistoczerwoną;
- dla gleb ciężkich – koniczynę białą, bobik czy facelię błękitną.
Takie rośliny, jak rzepik, gorczyca biała czy gryka pozwalają w łatwy sposób zadbać o gospodarkę wodnoglebową oraz czystość w warzywniku. Podobnie, żyto i owies pozostawione na zimę chronią ją przed wysychaniem, pogorszeniem struktury i większym wyjałowieniem. Fot. mcmr/CanvaPro
Każdy z wybranych gatunków odgrywa określoną rolę w poprawie warunków wodnoglebowych. Gorczyca nadaje się tam, gdzie konieczne jest odkażenie gleby, a także tam, gdzie nieustannie trwa walka ze wzrostem chwastów. Ogrodnicy potwierdzają, że działa nawet... na perz. Łubin świetnie rozluźni podłoże, a przy tym wprowadzi do niego związki azotowe.
Boisz się nadmiernej aktywności szkodników? Gorczyca to sposób na nicienie i drutowce, z kolei gryka działa, jak eko trutka na pędraki. Facelia wysiana jako poplon, rosnąc równomiernie i bardzo obficie, we wrześniu pięknie zakwita, jednak najważniejsze dzieje się pod ziemią. Tam korzenie rośliny penetrują warstwy podłoża i przekazują skumulowane głębiej składniki pokarmowe ku powierzchni, wprost pod korzenie warzyw następnych.
Jesienią warto wysiewać też rzepik ozimy Brachina do przekopania na wiosnę, szybko przykryje zagony, spulchni glebę i zapewni jej cenną biomasę na nowy sezon. We wrześniu można rozsiać również żyto, utrzymując okrywę aż do wiosny lub gorczycę, jednak tę przekop płytko jeszcze w październiku. Ważne, aby nie przeczekać właściwego momentu, bo przetrzymane nawozy zielone na zagonie zdążą rozsiać nasiona, a wtedy nawet po dokładnej orce wyrosną bez twojej kontroli w kolejnym sezonie.
Jeśli wybierasz na nawozy rośliny wysoko rosnące, ułatw sobie pracę i zanim zaczniesz przekopywanie, zetnij i rozdrobnij ich części zielone. Warto to zrobić, bo w takiej postaci zdołasz je rozprowadzić znacznie szybciej i dokładniej, i to w każdym typie podłoża.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Jesień to najlepszy czas na ściółkowanie. Te rośliny potrzebują tego wzmocnienia już we wrześniu
Nowoczesny i ekologiczny sposób ściółkowania. Jak wykorzystać matę kokosową w ogrodzie?
Nawożenie roślin kwasolubnych jesienią. Te naturalne dokarmiacze sprawdzają się najlepiej
Nornice niszczą zadbany ogród? 7 naturalnych sposobów na pozbycie się gryzoni