Pelargonie na balkon
Zanim nadejdzie czas dekorowania balkonów i tarasów warto przypomnieć sobie złote zasady uprawy roślin kwitnących, po które sięgamy najczęściej. Dlatego przed nami kilka artykułów przedstawiających portrety najbardziej popularnych roślin balkonowych. Zazwyczaj sadzimy je w drugiej połowie maja, kiedy minie ryzyko przymrozków, jest więc jeszcze trochę czasu, żeby się zainspirować i wybrać te okazy, które w tym roku zagoszczą w naszych donicach.
Jako pierwsze przedstawiamy pelargonie rabatowe. Wszystkim doskonale znane. Nazywane już „żelaznymi damami” naszych balkonów. Nic w tym dziwnego. Są to rośliny piękne, wytrzymałe, różnorodne, a producenci roślin dbają o to, żeby były coraz bardziej efektowne. Już nawet osoby, które generalnie nie przepadają za pelargoniami, muszą przyznać, że pojawiły się odmiany, które podobają się nawet im.
Pelargonie pochodzą w dużej mierze z Afryki Południowej, tam występuje ich najwięcej gatunków. Do Europy przywieziono je na początku XIX wieku. Pelargonie rabatowe znane są także jako pelargonie pasiaste. Mają wzniesione pędy, kwiaty zebrane w baldachy, pojedyncze lub pełne, w różnych kolorach. Liście delikatnie potarte wydzielają zazwyczaj charakterystyczną woń. Najczęściej uprawiamy je w naszym klimacie w donicach, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sezonowo sadzić je także na rabatach kwiatowych.
Pozostańmy jednak przy uprawie doniczkowej. Pelargonie będą się dobrze czuły zarówno w mniejszych, jak i w większych pojemnikach. Jednakże sadząc je w mniejszych donicach, musimy liczyć się z tym, że będziemy musieli je częściej podlewać i nawozić.