Spis treści:
- Oczyszczanie ogrodu z resztek roślin – dlaczego to ważne?
- Resztki chorych roślin – co z nimi zrobić?
- Szkodniki w resztkach roślin
Oczyszczanie ogrodu z resztek roślin – dlaczego to ważne?
Pozostawienie nieuprzątniętej działki, nieoczyszczonych ozdobnych stref ogrodu i warzywnika ma nie tylko znaczenie estetyczne. Rozkładające się w ogrodzie reszki roślin, będące odpadem po zbiorach lub niewygrabioną masą zieloną z pewnością nie dodają przestrzeni uroku, a wręcz przeciwnie, zaśmiecają ją, jednak przede wszystkim są poważnym zagrożeniem dla kondycji twojego ogrodu.
O ile części resztek roślinnych nie trzeba zbierać, bo doskonale sprawdzają się one jako wartościowa ściółka i jesienny nawóz doglebowy, o tyle inne, zwłaszcza te chore, koniecznie trzeba usuwać. Dlaczego oczyszczanie ogrodu z resztek roślin jest ważne? To proste. Zaśmiecona działka nie zachęca do jej odwiedzania i korzystania z jej uroków jesienią oraz zimą. Jednak wątpliwe wrażenia estetyczne to tylko przysłowiowy wierzchołek góry lodowej.
Pozostałości po roślinach w warzywniku, w sadach, na rabatach czy nawet na trawniku, który wydaje się tak bezproblemowy, często stają się zimowym azylem dla rozmaitych stworzeń, w tym niebezpiecznych dla upraw szkodników. W warunkach, jakie tworzą, organizmy te bez większych trudności bytują i nawet w czasie srogiej zimy są w stanie utrzymać niezbędne funkcje życiowe, a tym samym dotrwać w pełnej gotowości do wiosny.
Zbieranie resztek ma znaczenie nie tylko estetyczne. Mniej śmieci na działce to mniejsze ryzyko problemów ze szkodnikami i chorobami roślin. Fot. avictorero/123rf.com
To nie jedyne zagrożenie. Zalegająca, zawilgotniała masa zielona, trawa, liście, miękkie pędy oraz nadpsute i rozkładające się resztki po zbiorach to wprost idealne środowisko do rozwoju patogenów. Co więcej, jeśli w ogrodzie zostawisz resztki roślin już zakażonych, możesz być pewny, że w przyszłym sezonie problem chorób grzybowych tylko się zaogni. Jakie jeszcze resztki należy usunąć z ogrodu? Na liście do obowiązkowego sprzątnięcia znajdują się m.in.:
- zrzucane liście drzew i krzewów,
- chwasty usunięte z grządek i rabatek,
- przycięte gałęzie po formowaniu żywopłotów,
- przycięte pędy i oberwane, przekwitnięte kwiatostany roślin wieloletnich,
- resztki po roślinach jednorocznych,
- resztki po jesiennej pielęgnacji trawnika.
Czy wszystko powinno trafić do śmietnika? Sporo rzeczy da się zebrać do worka na bioodpady i wówczas można bezpiecznie je zutylizować. A może lepiej część z tych resztek spalić? Intuicja podpowiada, że to praktyczne rozwiązanie, jednak absolutnie nie powinieneś tego robić. Za palenie resztek roślin, nawet jeśli robisz to na swoim terenie, a masa zielona została wcześniej podsuszona, grozi ci grzywna. Jeśli nie chcesz, aby zebrane odpadki były źródłem problemów zarówno podczas utylizacji, jak i w przyszłym sezonie, podpowiadamy, jak pozbyć się ich odpowiedzialnie i w sprawdzony sposób.
Przeczytaj również: Jakie kwiaty trzeba wykopać w drugiej połowie września? Te gatunki nie mogą dłużej czekać
Resztki chorych roślin – co z nimi zrobić?
Zdrowe rośliny, tj. zebrane resztki po ich uprawie, możesz z powodzeniem wyrzucić do ogrodowego kompostownika. To najlepszy sposób zagospodarowania czystych odpadów zielonych. Wytworzony z nich nawóz będzie wartościowym materiałem do odżywienia i ekologicznego użyźnienia podłoża z myślą o kolejnym sezonie i nowych uprawach na oczyszczonych grządkach i rabatach. Pamiętaj, że suche liście ze zdrowych drzew możesz wykorzystać jako ściółkę, zabezpieczając różne rośliny na zimę, lub możesz zrobić z nich wartościową ziemię liściową.
Porządkując ogród, z pewnością trafisz na resztki chorych roślin. Co z nimi zrobić? Naturalnie pogniłe, rozkładające się na ziemi resztki owoców najbezpieczniej jest wyrzucić do worków bio. Podobnie zresztą możesz postąpić z większością odpadów zielonych, nie tylko tych zakażonych. Jeżeli jednak w sezonie wybrane okazy roślin w twoim ogrodzie zostały zaatakowane przez choroby lub stały się głównym celem groźnych szkodników, nie powinny one znaleźć się w kompostowniku, według starszych ogrodników to pewne ryzyko.
W przypadku resztek chorych roślin: krzaczków pomidorów, które zjadła zaraza, ogórków, wykopanych korzeni pietruszki czy marchwi zainfekowanych chorobą, pogniłych owoców leżących na ziemi lub zdjętych z gałęzi, trawy zajętej chorobą grzybową czy zainfekowanymi liśćmi, masz dwie opcje:
- utylizację poza ogrodem – zbierz śmieci do worków na odpady bio i wyrzuć do właściwie oznaczonych pojemników lub samodzielnie wywieź popakowane do worków do pobliskiego punktu PSZOK;
- utylizację w ogrodzie – zakop zebrane resztki w głębokim dole, możliwie najdalej od strefy upraw w warzywniku, sadzie czy zielniku; im dalej wykopiesz dół na odpadki, tym lepiej dla wszelkich obecnych, jak i nowych nasadzeń; koniecznie przypilnuj tego, by resztki trafiły do ziemi na określoną głębokość – minimalna wartość bezpieczna wynosi 50 cm.
Nawet wtedy, gdy korzystasz w swoim ogrodzie z praktycznych narzędzi i nowoczesnych akcesoriów, wielu resztek z ogrodu nie uda ci się zebrać. Należą do nich np. rozrzucone po powierzchni ziemi igliwie, mieszające się z górną warstwą podłoża, a także drobniutkie liście, których nie sposób wybrać czy wygrabić. Jeśli nie da się ich usunąć w sposób wygodny i szybki, nie marnuj czasu. Lepiej pozostawić je na miejscu, a procesy ich rozkładu przyspieszyć, wykorzystując do tego odpowiednio dobrane preparaty.
Świetną metodą, często polecaną przez ogrodników, jest spryskanie resztek roślinnych środkiem bakteryjnym, dzięki któremu rozłożą się one znacznie szybciej i dokładniej. Do zabiegu należy wykorzystać ściśle określone szczepy bakterii np. Bacillus licheniformis i Bacillus subtlis. Zwiększona aktywność tych mikroorganizmów prowadzi do lepszego rozkładu materii organicznej, a przy tym poprawia zasobność gleby, co po całym sezonie intensywnych upraw naprawdę się przydaje.
Nie masz takiego preparatu pod ręką, ale za to w domku gospodarczym masz spore zasoby roztworu mocznika o stężeniu 5%? Okazuje się, że on również doskonale się do tego nadaje.
Jesienne pryskanie mocznikiem to popularna praktyka w sadach, na polach po żniwach, a coraz częściej również w przydomowych ogrodach. Przeciwdziała to rozwojowi chorób poprzez eliminację zarodników grzybów w odpadach zielonych, organicznych, których nie da się dokładnie wyzbierać. Co więcej, wystarczy, że już raz spryskasz miejsce, gdzie zalegają rozmaite resztki mocznikiem, a skutecznie zwiększysz naturalną aktywność biologiczną w glebie, podtrzymasz i przyspieszysz zachodzące procesy rozpadu oraz przyczynisz się do zwiększenia zawartości cenne próchnicy w podłożu.
To, co zdołasz wygrabić, wrzuć na kompost, a to, czego nie da się zebrać, spryskaj tym preparatem - resztki szybciej się rozłożą. Fot. photolight2/123rf.com
Szkodniki w resztkach roślin
Zostawiając w ogrodzie kupkę zagrabionych liści, zwykle mamy nadzieję, że na czas zimy stanie się ona bezpiecznym schronieniem dla małych stworzeń, które nie będą zagrożeniem dla naszego ogrodu. Niestety w praktyce niewiele zostaje z naszego wyobrażenia, bo nieusunięte resztki z ogrodu to wprost doskonałe miejsce do przezimowania... groźnych szkodników.
W takim siedlisku są w stanie przetrwać rozmaite formy rozwojowe owadów powszechnie występujących w ogrodach, które aktywne na wiosnę sieją spustoszenie wśród budzących się do życia roślin. Na liście niebezpiecznych lokatorów, którzy zimują w resztkach po zbiorach oraz nieuprzątniętej masie zielonej znajdują się np.:
- larwy motyli, które wylęgają się i od razu zaczynają intensywny żer, gdy tylko zrobi się trochę cieplej,
- nicienie,
- przędziorki.
Za późniejsze problemy w uprawach odpowiada np. zimujący w resztkach kwieciak malinowiec, roztocz truskawkowiec czy omacnica prosowianka. Tam, gdzie szkodniki doczekają wiosny, wyraźnie cierpią np. uprawy poziomek i truskawek czy drzewa owocowe m.in. grusze, jabłonie oraz śliwy.
Podgniłe owoce i warzywa to odpad po zbiorach, którego musisz się pozbyć. Fot. Armastas/MartinLisner/CanvaPro
Jakich resztek należy szczególnie się wystrzegać i jako pierwsze usuwać z ogrodu, by zapobiec późniejszym szkodom? Przede wszystkim możliwie najszybciej pozbądź się z terenu resztek roślin, które nagle obumarły, korzeni, co niespodziewanie uschły oraz pozostałości po roślinach z objawami zgnilizny. Nie pozostawiaj na zagonach resztek, w których mogą zimować mikroorganizmy chorobotwórcze, odpowiedzialne za rozwój parcha, plamistości liści, szarej pleśni czy rdzy. Wyzbieraj podgniłe owoce, leżące wśród liści i trawy, nie zostawiaj w glebie podziemnych części warzyw, których uprawy ostatecznie zjadła choroba.
Jeśli dopuścisz do przezimowania niebezpiecznych patogenów lub stworzysz schronienie szkodników, prawie na pewno spotkasz się z ich dalszym rozwojem i nasileniem problemów w kolejnym sezonie. Zamiast cieszyć się prowadzeniem zdrowej, bogatej uprawy od pierwszych dni będziesz zmagać się z chorobami i szkodnikami. Lepiej trzymaj się zasady, która mówi, że kto ceni swój czas i niepotrzebnej pracy nie lubi, jesienią sięga po motykę i grabie, by mieć pewność, że na zagonach nic zbędnego nie zostanie.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Jak przygotować ziemię w ogrodzie przed zimą? Te zabiegi musisz wykonać jesienią
Jak dobrze kompostować i mieć z tego same korzyści? Wskazówki nie tylko dla początkujących
Jak przechowywać owoce z ogrodu? Sprawdzone metody, by gruszki, jabłka i śliwki długo były świeże