Można ją za to spotkać często w azjatyckich ogrodach. Nie należy mylić jej z hibiskusem bagiennym, który uprawiany jest czasami w naszych ogrodach i który pochodzi ze Stanów Zjednoczonych ani z ketmią syryjską. Różę chińską w naszym klimacie uprawiamy jako roślinę domową, którą latem możemy wystawić na balkon lub taras, pod warunkiem, że temperatura nie spada poniżej 14 stopni Celsjusza. Roślina ta pochodzi z klimatu tropikalnego. W naturalnych warunkach dorasta nawet do 5 metrów wysokości. W doniczkowej, domowej uprawie może mieć nawet 2 metry.
Liście ma naprzemianległe, jajowate, zaostrzone, ząbkowane, błyszczące, soczyście ciemnozielone. Czasami są one lekko zdeformowane, pozawijane, co wcale nie musi oznaczać żadnej choroby czy też obecności szkodników. Taka ich natura. Są bardzo dekoracyjne. Ale jeszcze bardziej dekoracyjne są kwiaty. Najczęściej w kolorze czerwonym, ale mogą być też żółte z czaronobrązowym środkiem w odmianie ‚Cherie’ lub pomarańczowym w odmianie ‚Sunny Torino’. Tak właśnie będzie kwitła ta roślina.
Dzięki pracy hodowców spotyka się także odmiany o płatkach białych, różowych i purpurowych. Już bardzo młode rośliny rodzą te piękne kwiaty, które kojarzą nam się z tropikami i egzotyką. Mogą być one pełne lub pojedyncze, z charakterystycznym słupkiem i pręcikami. W optymalnych warunkach pojawiają się od marca do października, chociaż zdarza się, że możemy je podziwiać nawet cały rok. Jak u wszystkich hibiskusów są one krótkowieczne, żyją około jednej doby. Ale gdy jedne przekwitają, pojawiają się kolejne. Jeżeli zauważymy opadanie pąków, może to oznaczać, że roślina ma zbyt sucho.
Dla ketmii optymalne stanowisko to miejsce jasne i ciepłe, chociaż niektóre poradniki radzą, aby unikać bezpośredniego nasłonecznienia. Jeżeli wystawiamy ją latem na dwór, najpierw należy znaleźć dla niej miejsce zacienione. Dopiero po aklimatyzacji, możemy przenieść ją w miejsce bardziej słoneczne.
Warto też ustawić ją wtedy pod zadaszeniem, bo róża chińska może źle znosić częste opady deszczu. W jej przypadku należy dbać, aby roślina nie stała w wodzie, ponieważ korzenie mogą zacząć wtedy gnić. Jeżeli więc nasze lato jest chłodne i deszczowe, lepiej jest zrezygnować z wystawiania rośliny i ograniczyć się do uprawy domowej. Na zewnątrz należy też zadbać, aby stanowisko dla róży chińskiej było osłonięte od wiatru. Na tarasie, w ogrodzie chrońmy ją przed ślimakami. Warto jednak zauważyć, że rośliny, które lato spędzają pod chmurką, kwitną bardziej obficie niż te, które pozostają w mieszkaniu.
fot. 123RF/PICSEL
W czasie wegetacji, od późnej wiosny do wczesnej jesieni, ketmię należy obficie i dość często podlewać. Jeżeli bryła korzeniowa w tym czasie przeschnie, jak wcześniej wspomniałam, rośliny mogą zrzucać kwiaty. Zimą podlewamy hibiskusa znacznie oszczędniej, za to będzie nam on wtedy wdzięczna za zamgławianie lub zraszanie. Zimą należy też zadbać o jej spoczynek, w tym celu, jeżeli to możliwe, warto obniżyć temperaturę w jej otoczeniu do 12-15 stopni Celsjusza. Jeżeli w tym czasie liście zaczną żółknąć i opadać, może to oznaczać, że ketmii jest za ciepło. Ale w temperaturze pokojowej też sobie poradzi i przetrwa. Z tym że w takiej sytuacji, roślina traci często swój zwarty pokrój, pędy stają się wybujałe, ale nadal zawiązują się kwiaty. Rozwiązaniem może być przycinanie wczesną wiosną, co pobudzi rośliny do rozkrzewiania, a tym samym do ponownego zagęszczania się.
Hibiskusy bardzo dobrze znoszą cięcie. A wierzchołki pędów możemy ukorzenić wstawiając do wody lub sadząc bezpośrednio w podłożu. Przy odpowiedniej wilgotności podłoża i powietrza oraz przy wysokiej temperaturze w granicach 24-26 stopni Celsjusza, możemy w ten sposób pozyskać nową roślinę. Sadzonki wierzchołkowe powinny być lekko zdrewniałe. Najczęściej taki zabieg rozmnażania przeprowadza się w maju lub czerwcu.
Młode okazy, takie jak te, przesadza się co roku, najlepiej wczesną wiosną, przed rozpoczęciem sezonu wegetacyjnego. Starsze rośliny radzi się już przesadzać co kilka lat, w miarę potrzeby. Podłoże dla nich powinno być przepuszczalne, próchniczne i żyzne. Można użyć uniwersalnej ziemi dla roślin doniczkowych i można ją od razu wymieszać z granulowanym nawozem długo działającym. Jeżeli tego nie zrobimy, w czasie kwitnienia i intensywnego wzrostu należy regularnie nawozić różę chińską, np. nawozem płynnym, rozpuszczalnym w wodzie do roślin kwitnących. Są to rośliny dość żarłoczne, częstotliwość odżywiania zależy od nawozu lub odżywki, której użyjemy i zaleceń producenta.
Róża chińska charakteryzuje się dość silnym i szybkim wzrostem. Jeżeli otoczymy ją opieką i zapewnimy jej odpowiednie warunki uprawy, może nam towarzyszyć przez wiele lat. Pamiętać jedynie należy, że roślina ta jest dość wrażliwa na przestawianie, przeciągi i znaczne wahania temperatury. Warto też systematycznie jej doglądać i sprawdzą, czy nie widać oznak chorób lub śladów żerowania szkodników.
autor: Izabela Schick
Ogród na co dzień