Ale zacznijmy od zbiorów, bo w wielu warzywnikach można już zerwać lub wyrwać co nieco. Np. szpinak. Nie jest on jeszcze w pełni wyrośnięty, ale jego młode liście mogą już trafić do sałatek lub kanapek. Rzodkiewki można już wyrywać na bieżąco w miarę potrzeby. Co kilka dni mogę z nich uzbierać mały pęczek. Cebula sadzona z dymki, która jest uprawiana w donicy i na początku była w szklarni, ma już dość duży szczypior. Na grządce dojrzewa kolejny, więc ten mogę również wyrywać bez wyrzutów sumienia. Z ziół zbierać można młode liście koperku, przy okazji przypominamy, że koper cały czas możemy wysiewać i młode liście melisy do smacznych naparów i deserów, jej sadzonki są dostępne w wielu sklepach ogrodniczych.
I zaczyna się sezon sałatowy. Odmiany liściowe posadzone w pojemnikach są już gotowe do zbioru. Warto je zbierać na etapie, kiedy są już wyrośnięte, ale nie w pełni dojrzałe. Wtedy liście sałat liściowych są delikatniejsze.
W szklarni zaczyna kwitnąć bób. I póki co, nie ma na nim mszyc. Za każdym razem, uprawiając to warzywo musiałam się mierzyć z atakiem tych szkodników. Na szczęście na razie ich nie widać. Bób ładnie kiełkuje też na grządce w ogrodzie. Jest jednak znacznie mniejszy. Potem porównam oba sposoby uprawy.
Sprawdź:Co stosować na mszyce? Sprawdzone ekologiczne sposoby
Autor: Ogrod_Na_Co_Dzien
Sadzonki pomidorów, papryki i warzyw dyniowatych jeszcze czekają na sadzenie. Zapowiada się dość deszczowa aura i chłodne noce, a ja mam jeszcze sporo innej pracy w ogrodzie. Zatem za ich sadzenie zabiorę się za kilka dni lub tydzień.
Groszek cukrowy w szklarniowej donicy również zaczyna kwitnąć. Całe szczęście, że skusiłam się na jego wysiew w pojemniku, bo w gruncie jego wschodów nie mogę zaliczyć do udanych. Wykiełkował tylko gdzieniegdzie. Zostawię go jednak i pozwolę dojrzeć. Ale między nim wysieję już fasolkę szparagową tyczną, której nasiona pobrałam w zeszłym sezonie. Zobaczymy jak ona wykiełkuje.