Goździki nie tylko w ogrodzie - uprawa goździków w donicach
Goździki to niezwykle bogata grupa roślin, obejmująca zarówno gatunki jednoroczne, dwuletnie, jak również byliny. Uprawiamy je ze względu na śliczne kwiaty, w przeróżnych kolorach, białym różowym, czerwonym i łososiowym. Znane są od bardzo dawna. Łacińska nazwa goździków podobno była używana już w starożytności i przetłumaczyć ją można jako kwiat Zeusa.
Na balkonach lub tarasach najczęściej sadzimy odmiany karłowe. Nie potrzebują one wiele miejsca, żeby pięknie się rozwijać i kwitnąć. Warto sięgnąć także po odmiany kwitnące. Zapach goździków jest niezwykle przyjemny. Do tej skrzynki balkonowej trafią trzy sadzonki w różowym kolorze. To wystarczy, żeby stworzyć prześliczną kompozycję.
Goździki nie wymagają wiele. Podłoże nie musi być szczególnie żyzne, w uprawie doniczkowej jak najbardziej sprawdzi się uniwersalne podłoże do roślin balkonowych lub kwitnących. Przesadzając je, umieszczamy je na takiej samej głębokości, na jakiej rosły do tej pory w doniczce. Najlepiej czują się w miejscach słonecznych. Posadzone w gruncie, nie wymagają specjalnych zabiegów pielęgnacyjnych, jednak sadząc je w donicach musimy pamiętać o systematycznym podlewaniu.
Ta śliczna odmiana goździka ogrodowego to 'Pink Kisses', o drobnych, dwukolorowych, urokliwych kwiatach. Ma kompaktowy i gęsty pokrój oraz długo kwitnie, od wiosny aż do jesieni.
I jest to roślina wieloletnia. Dorasta mniej więcej do 30 cm wysokości. Kwiaty ciemno różowe w środku i białe na obrzeżach delikatnie pachną. Moje dwie sadzonki trafią do białego koszyka, tworząc sielankową kompozycję. Goździki, jak już wspomniano, lubią słońce. Nie przepadają za to za ulewnymi deszczami, które źle wpływają na wygląd kwiatów. Mokre płatki szybko zmieniają kolor na brązowy i roślina nie wygląda już tak dobrze. Zatem, jeżeli to możliwe, znajdźmy dla nich w miarę osłonięte miejsce. Do tych goździków dołączy także mulenbekia, bardzo wytrzymałe pnącze, o ciemnych płożących lub przewieszających się pędach pokrytych delikatnymi zielonymi liśćmi. Z resztą goździki prezentują się wspaniale nie tylko w dużych kompozycjach. Równie ładne są dekoracje roślinne w wersji mini. Wystarczy mały koszyczek, do którego wstawimy niewielką sadzonkę i gotowe. Idealna ozdoba na stół tarasowy lub balkonowy, czy też na podarunek.
A teraz pora na goździki, które pachną najintensywniej. Strasznie żałuję, że nie jestem w stanie w nagraniach zaprezentować zapachu tych roślin.
Jest on niezwykle przyjemny, nie duszący, jak to czasami bywa z innymi roślinami. A najintensywniej zazwyczaj pachną kwiaty o białych płatkach. Tak jak ten tutaj, goździk ogrodowy w odmianie 'Code White'. Trafi on jako pierwszy do pachnącej, goździkowej kompozycji w tej donicy. Do niego dołączy nieco wyższy goździk o kwiatach jasnoróżowych. Zestawienie kolorów będzie tu delikatne, pastelowe. Najciemniejszym odcieniem kwiatów będzie nieco ciemniejszy róż w karłowej odmianie goździka, która trafi na front kompozycji. A jej dopełnieniem i elementem przewieszającym się będzie srebrna dichondra. Jej pędy są już całkiem długie, niebawem będę musiała ją przycięć.
Druga goździkowa kompozycja będzie już nieco żywsza, czerwono biała. Goździk o ciemno czerwonych, karminowych kwiatach zostanie posadzony jako pierwszy, z tyłu donicy. Kwiaty wznoszą się na dość długich łodygach. Obok, dla kontrastu znajdzie się miejsce dla katarantusa różowego, choć wcale różowy nie jest, tylko biały. Na różowo zabarwiony jest jedynie środek kwiatu. Roślinę tę potocznie nazywa się także barwinkiem różowym. Z przodu zestawienia trafi kolejny goździk, także czerwony, ale o nieco jaśniejszym odcieniu. A wypełnieniem całości będzie tym razem bluszcz, o biało obrzeżonych liściach.
Po przesadzeniu roślin w nowe miejsce, do nowej ziemi, należy je dokładnie podlać. Dzięki temu podłoże przemieszcza się i wypełnia wszystkie szczeliny między korzeniami czy też bryłami korzeniowymi. Ziemia powinna szczelnie otulać korzenie. Potem możemy już podlewać goździkowe kompozycje w miarę potrzeby. Im gęściej posadzimy rośliny, tym częściej należy sięgać po konewkę lub wąż ze zraszaczem.
W uprawie pojemnikowej najczęściej traktujemy goździki jako rośliny jednoroczne, a tymczasem wiele z nich to byliny z trzeciej strefy mrozoodporności, czyli znoszą przymrozki do minus 40 stopni Celsjusza. Zatem, jeżeli zostawimy je w pojemnikach i w międzyczasie nie dojdzie do ich przesuszenia, przetrwają one do kolejnego sezonu. Przedstawicielami takich gatunków jest np. ten goździk pierzasty albo ten goździk siny.
Linki :
Facebook : https://www.facebook.com/izabella.schick
Blog : https://ogrodnacodzien.pl/
Instagram : https://www.instagram.com/ogrod_na_co_dzien/
#goździki #goździki