Spis treści:
Dlaczego pomidory wolno rosną?
Chętnie uprawiamy pomidory na swoich przydomowych działkach. Po posadzeniu ich na grządce nie możemy się doczekać, aż się rozrosną, zakwitną i wydadzą mnóstwo dojrzałych, smakowitych plonów. Rośliny te jednak bywają kapryśne i nie zawsze rozwijają się tak szybko, jak tego oczekujemy. Zdarza się, że zdrowe sadzonki po przeniesieniu na stałe miejsce w ogrodzie praktycznie wstrzymują wzrost. Z problemem tym boryka się wielu ogrodników w pierwszych tygodniach uprawy. Z czego on wynika?
Główną przyczyną, dlaczego pomidory wolno rosną, jest niewłaściwa temperatura. Rośliny te należą do ciepłolubnych – wymagają temperatury 18-25°C w ciągu dnia oraz co najmniej 16°C w nocy. Mowa o temperaturze powietrza, ale równie ważne dla nich jest odpowiednie nagrzanie gleby. Często powtarza się, że pomidory powinno się sadzić w drugiej połowie maja. Jeśli jednak w tym miesiącu w naszym regionie było kilka chłodnych nocy, warto się wstrzymać do początku, połowy lub nawet końca czerwca. Najważniejsze jest, aby gleba była ciepła, bo w zimnej ziemi pomidory wolno rosną.
Kolejnym czynnikiem, który wpływa na spowolnienie wzrostu pomidorów, jest brak składników pokarmowych. Rośliny cierpiące z powodu niedoborów nie będą rozwijały się tak szybko, jak sadzonki mające substancji odżywczych pod dostatkiem. Istotne jest nie tylko zasilenie gleby przed posadzeniem pomidorów, ale również ich dalsze nawożenie. Nie zapominajmy także o systematycznym podlewaniu uprawy, co jest niezbędne dla prawidłowego wzrostu krzaczków.
Pomidory wolno rosną z kilku powodów. Fot. max5555/123RF.com
Przeczytaj również: Jak rozpoznać pierwsze symptomy suchej zgnilizny wierzchołkowej pomidorów? Czy da się je uratować?
Co zrobić, żeby pomidory rosły szybciej?
Pomidory będą rosły szybciej, jeśli posadzimy je do nagrzanej gleby w momencie, gdy nie będą narażone na wahania temperatury. Odpowiednio dobrany termin to połowa sukcesu, reszta zaś zależy od prawidłowej pielęgnacji. Składa się na nią systematyczne podlewanie i nawożenie pomidorów. O zasileniu młodych roślin musimy pamiętać już w momencie sadzenia ich w ogrodzie. Glebę możemy użyźnić kompostem lub obornikiem (ten ostatni stosujemy jesienią). Warto też włożyć do dołka pod korzeń każdego pomidora naturalny nawóz, np. skorupki jaj, skórkę banana, liście pokrzyw lub popiół drzewny.
Jeśli nie jesteśmy zadowoleni z tempa wzrostu pomidorów, od chwili posadzenia krzaczków w ogrodzie możemy dokarmiać je co 1-2 tygodnie naturalnymi nawozami. Doskonałym wyborem będą gnojówki roślinne np. z pokrzywy, żywokostu lub skrzypu. Równie dobrze sprawdzają się płynne nawozy ze skórek bananów, odżywki z drożdży piekarskich oraz kompost. Dostarczając pomidorom składniki odżywcze, spowodujemy, że przyspieszą wzrost, bujnie się rozkrzewią i już wkrótce zaczną obficie owocować.
Źródło: deccoria.pl
Przeczytaj również:
Jak i czym nawozić młode drzewa owocowe? Używaj naturalnych nawozów
Zwalcza mszyce, tarczniki i choroby grzybowe. Oprysk zrobisz z dwóch składników
Stokrotka afrykańska - kwiat idealny na balkon i taras. Ciekawe odmiany i pielęgnacja