Zanim przeniesiemy się do ogrodu, jeszcze kilka słów o rozsadach. Zioła wysiane tydzień temu w większości wykiełkowały. Świetnie prezentuje się bazylia, pojawiły się kiełki wszystkich odmian. Delikatne wschody majeranku też już widać, podobnie jak szczypiorku. Za tydzień czeka mnie wysiew kolejnej partii ziół na rozsady. Czeka mnie również pikowanie pomidorów, bo pojawiają się w moich rozsadach pomidorów już pierwsze liście właściwe. Na tym etapie możemy już przeprowadzić pierwsze przesadzanie.
Rozsad coraz więcej, miejsca coraz mniej, więc więcej roślin trafiło do szklarni. Przeniosłam tam już prawie wszystkie warzywa kapustne, czyli kalarepę, brokuły, kalafiora i kapustę, a także por i sałatę. Tolerują one chłody, w przeciwieństwie do np. pomidorów i papryki, więc lepiej im będzie w nieogrzewanej szklarni niż w ciepłym mieszkaniu.
W dużych donicach szpinak i rzodkiewka są już coraz większe. Kiełkuje też bób i groch. A że w naszym rejonie na razie nie ma zapowiadanych przymrozków i zrobiło się wiosennie, pora wysiać również groch i bób wprost do gruntu. Nasiona namoczyłam przez noc w wodzie o temperaturze pokojowej. Bób mam w odmianie Dragon. Jest to odmiana wczesna, o nasionach w jasnokremowym kolorze. Wysieję je rzędowo, w rowkach o głębokości mniej więcej 5 cm. Obok zostawię miejsce dla warzyw kapustnych i sałaty. Za nimi będzie rósł groch.
Autor: Ogrod_Na_Co_Dzien
Groch wysieję w dwóch odmianach. Groch sześciotygodniowy, to groch łuskowy, stara polska odmiana. Wysieję go również rzędowo w rowkach o głębokości 3-4 cm. Obok trafi groszek cukrowy w odmianie Oregon Sugar Pod, o płaskich strąkach, których nie trzeba łuskać, tylko można je spożywać w całości. Są bardzo smaczne. Uprawiałam tę odmianę już 2 razy i bardzo mi odpowiada. Nasiona zasypujemy i delikatnie uklepujemy.