Z artykułu dowiesz się:
- Funkia – daj się ponieść roślinnej fantazji!
- Funkia to nie tylko ładna roślina
- Największa zaleta funkii? Różnorodność
- Uprawa i pielęgnacja funkii
- Rozmnażanie funkii
Funkia – daj się ponieść roślinnej fantazji!
Funkia (Hosta Tratt.) zwana jest inaczej hostą na cześć austriackiego botanika i cesarskiego lekarza Nicolausa Hosta. Roślina ta pochodzi z krajów wschodnioazjatyckich, takich jak Chiny, Korea, Japonia i Rosja. Jest jedną z najbardziej popularnych roślin uprawianych w ogrodzie i nic w tym dziwnego. Obfitość kolorów, tekstury i wielkości liści w połączeniu z nie mniej ładnymi kwiatami to doskonały przepis na udaną aranżację ogrodu.
Hosty należą do roślin długowiecznych, które mogą ozdabiać otoczenie nawet przez kilkadziesiąt lat. Ich pędy zaopatrzone w mięsiste liście tworzą kopulaste, zgrabnie wyglądające kępy. Kształt liści jest nadzwyczaj różnorodny – od lancetowatych po okrągłe i sercowate. Również ich kolor trudno byłoby określić jednym słowem, bowiem mogą być zarówno jasno-, jak i ciemnozielone, złotawe, stalowoniebieskie, żółto lub biało nakrapiane. W dodatku mogą być pomarszczone lub pofałdowane. A to jeszcze nie koniec tych wspaniałości, bowiem liście funkii mogą ponadto zmieniać swoją barwę i wzory w ciągu roku!
Liście funkii mogą zmieniać swoją barwę i wzory w ciągu roku. Fot. 123RF/PICSEL
Funkie oprócz oryginalnych liści mogą uraczyć nas wielokwiatowymi kwiatostanami, wśród których dominuje białe, niebieskofioletowe i ciemnofioletowe ubarwienie. Czasami płatki kwiatów są upstrzone dodatkowo plamkami bądź liniami. Zwykle pojawiają się one w czerwcu i cieszą oczy aż do pierwszego tygodnia sierpnia. Czy pachną? Nie wszystkie. Mimo to ich nektar przyciąga pszczoły miodne oraz trzmiele.
Funkia to nie tylko ładna roślina
Oprócz swojej niezaprzeczalnej dekoracyjnej funkcji w ogrodzie, funkie pełnią rolę rośliny leczniczej. Tradycyjna medycyna wykorzystuje ją m.in. w leczeniu zapaleń gardłą, krtani i ucha, a nawet ukąszenia węży. Dla osób lubiących poznawać nowe smaki warto wspomnieć o tym, że ma ona także zastosowanie kulinarne – w Japonii traktowana jest jako… warzywo! Z niektórych rodzajów funkii można przyrządzić np. sałatkę solo z sosem/olejem lub w połączeniu z selerem czy pomidorem. Niektórzy gustują też w smażonych liściach.
Największa zaleta funkii? Różnorodność
Wśród funkii wyróżnia się 20 gatunków i kilka tysięcy odmian. Robi wrażenie? I słusznie, bowiem jest co podziwiać. Trzeba jednak pamiętać, że w powszechnie stosowanym nazewnictwie można natknąć się na sporo nieścisłości, wynikających m.in. z wielowiekowej uprawy w Japonii i niezliczonej ilości hybrydyzacji oraz selekcji gatunkowej.
Które funkie warto wziąć pod uwagę urządzając ogród? Jedne z najpiękniejszych to:
- funkia Fortunea (H. fortunae) z liśćmi o sercowatym kształcie, na których widoczne są pręgi i ciemnozielone obrzeża,
- funkia 'Halcyon' o intensywnie niebieskim ulistnieniu, na której pojawiają się pojedyncze lawendowe kwiaty,
- funkia 'Sagae' o początkowo jasnozielonych i obrzeżonych na złoto liściach, które z czasem zmieniają barwę na niebiesko zielony z białawym obrzeżem,
- funkia 'Golden Tiara' o jasno obrzeżonych liściach,
- funkia babkolistna (H. Plantaginea), która nie tylko intensywnie pachnie, ale i wyróżnia się trąbkowatymi kwiatami,
- funkia 'Blue Mouse Ears', której liście wyglądają niczym… uszy myszy,
- funkia biała 'White Feather' o początkowo wzniosłych i białych liściach, które z czasem kontrastują z zielonym unerwieniem.
Wśród funkii wyróżnia się 20 gatunków i kilka tysięcy odmian. Fot. 123RF/PICSEL
Funkie lubią grać w ogrodzie pierwsze skrzypce
Nie będzie przesadą stwierdzenie, że funkie w przydomowym ogrodzie to najbardziej dekoracyjny element otoczenia. Funkie sprawdzą się nie tylko na rabatach. Doskonale nadają się także do nasadzeń wokół oczek wodnych. Ich liście jak magnes przyciągają wzrok i wprowadzają niemal magiczną, jakby leśną atmosferę. Z tego też względu dobrze jest sadzić je solo bądź z delikatniejszymi w wyglądzie roślinami, które podkreślą ich zabarwienie, a równocześnie nie zginą w całości kompozycji. Byliny te dobrze prezentują się m.in. w towarzystwie azalii, niecierpków, żurawki, tawuły czy paproci. Dobrze jest wybierać kontrastowe kolory.
Uprawa i pielęgnacja funkii
Funkcja nie ma wygórowanych wymagań i może w zasadzie rosnąć na każdej glebie. Jej uprawa powinna udać się każdemu. Dlaczego? Otóż roślina ta:
- jest niezwykle wytrzymała (dobrze radzi sobie na zewnątrz nawet zimą),
- zazwyczaj nie choruje,
- bardzo szybko rośnie,
- nie jest trudna w pielęgnacji.
Jak już wspomniano, rodzaj gleby nie będzie miał kluczowego znaczenia, jednak są pewne warunki, które podłoże musi spełnić, by funkia dobrze rosła. Po pierwsze, ziemia powinna być żyzna, przepuszczalna i wilgotna. Po drugie dobrze by było , gdyby jej ph wynosiło 6,5 (choć bardziej kwaśne lub nieco bardziej zasadowe też jest tolerowane). Idealna byłaby mieszanka gleby ogrodowej z torfem i korą sosnową w równych proporcjach.
Gdzie sadzić funkie? Rośliny te lubią zazwyczaj stanowiska półcieniste, choć odmiany o wzorzystych i jasnych liściach lepiej będą czuć się posadzone w jaśniejszym miejscu. Ze względu na charakter ich wzrostu, dobrze jest zapewnić im więcej miejsca.
Pielęgnacja funki nie wymaga wiele wysiłku. Fot. 123RF/PICSEL
W pierwszym roku po posadzeniu funkie należy dość regularnie i często podlewać (w okresie suszy nawet 2-3 razy w tygodniu). Ważna jest tu technika podlewania – nie wolno zalewać ich liści, ponieważ może to doprowadzić do rozwoju chorób grzybowych.
Aby hosty były zdrowe i pięknie wybarwione, warto je dodatkowo nawozić, ale bez przesady. Raz w roku (na wiosnę) można zasilić je gnojówką.
Rozmnażanie funkii
Można by powiedzieć, że funkie lubią być rozmnażane, skoro rosną w tak zastraszającym tempie. Pozyskiwanie nowych okazów powinno odbywać się przez podział kęp, który dokonuje się wczesną wiosną (w kwietniu) lub końcem lata.
Liście funkii dziurawe jak sito? To oznacza tylko jedno…
Funkia to ulubiony przysmak ślimaków, które po skończonym obiedzie pozostawiają na liściach nieestetyczne dziury. Bardzo trudno jest zapobiec inwazji tego szkodnika. Wprawdzie istnieją odmiany o grubszych liściach, których ślimaki nie nadgryzają tak chętnie, ale trudno byłoby zagwarantować, że nie pojawią się tam w ogóle. Dość dobrym pomysłem, który ograniczy ilość ewentualnych podjadków, jest także umieszczenie funkii nie w gruncie, a w pojemniku.
Ślimaki to nie koniec zagrożeń
Nadzwyczaj groźną chorobą dla funkii jest wirus HVX (Hosta Virus X), który bardzo łatwo rozprzestrzenia się z rośliny na roślinę, szczególnie w centrach ogrodniczych. Objawami choroby wywoływanej przez wirus HVX są pojawiające się na liściach niezdrowe przebarwienia, plamy, nacieki czy zacieki. Chorą rośliny nie powinno się ratować, ponieważ stanowi zagrożenie dla innych host w ogrodzie. Jedynym rozwiązaniem jest po prostu usunięcie jej w całości z ogrodu, a następnie spalenie. Dobrze jest też pamiętać o dokładnej dezynfekcji i czyszczeniu narzędzi ogrodniczych, ponieważ wirus przenosi się przez sok rośliny.
Funkia jest tak piękna, że nie warto zastanawiać się, czy w ogóle mieć ją w swoim ogrodzie. To przecież oczywiste! W dodatku jej pielęgnacja nie wymaga wiele wysiłku. Trzeba jednak pamiętać, że roślina ta może być trująca dla czworonożnych pupili.