fot. 123RF/PICSEL
Kaktusy i mięsiste sukulenty o podobnych wymaganiach możemy sadzić razem, zamiast trzymać je na parapecie w osobnych doniczkach. Oczywiście czasami jest to najlepszy sposób, żeby wyeksponować roślinę. Ale czasami, szczególnie gdy nabyliśmy niewielkie okazy, może być tak, że lepiej będą się prezentować w grupie. Ponieważ nie mają one długich korzeni, mogą być sadzone w płytkich pojemnikach. Są one bardzo wrażliwe na przelewanie, warto więc zadbać o warstwę drenażu i sprawdzić otwory odpływowe.
Kaktusy i pozostałe sukulenty zachwycają niezwykłością kształtów. Wiele z nich przy spełnieniu określonych warunków również pięknie kwitnie, jak np. pałczak, kleistokaktus, mammillaria.
Kaktusy nie będą rosły w czystym piasku. Wymagają one podłoża złożonego z ziemi kompostowej lub torfu z dodatkiem piasku, żwiru czy perlitu, dzięki czemu będzie ono przepuszczalne. Dostępne są gotowe podłoża do kaktusów i sukulentów, których z powodzeniem możemy użyć.
Tworząc kompozycję, przymierzamy rośliny w doniczkach, aby wybrać najlepszy układ. Ogólna zasada brzmi, że wyższe rośliny sadzimy z tyłu, a niższe z przodu. Uprawianie roślin to zabawa, stwórzmy więc taki kaktusowy krajobraz, jaki nam się podoba. Bierzemy też pod uwagę wszelkie dekoracyjne kamienie, które możemy ułożyć na wierzchu.
Przesadzanie kaktusów nie należy do zadań łatwych. Pomocne mogą się okazać kawałki materiału, folii bąbelkowej czy papieru, którymi owijamy roślinę, żeby się nie pokłuć. Chociaż pokłucia raczej i tak do końca nie unikniemy. Umieszczamy rośliny w nowym miejscu mniej więcej na takiej samej głębokości, na jakiej rosły do tej pory i delikatnie przysypujemy ziemią korzenie. Miejsce pośrodku mojej kompozycji zajmą patyczaki. Nie mają one cierni jak inne kaktusy, za to mają żywą zieloną barwę. Będą więc ciekawym urozmaiceniem. Dość szybko się rozwijają, za jakiś czas będę musiała więc sprawdzić, czy nie zaburzą tego pustynnego krajobrazu. Jeżeli tak się stanie, będę musiała te patyczaki przesadzić.
Duża powierzchnia ziemi, między kaktusami i pozostałymi sukulentami nie każdemu się podoba. Można ją więc zakryć kamiennymi odłamkami lub otoczakami. Uzyskujemy w ten sposób, dla tych pustynnych roślin miniaturowy, skalisty krajobraz.
Głównym wrogiem kaktusów jest nadmierne podlewanie. Warto wstrzymać się z ich nawadnianiem do czasu, aż będziemy mieć pewność, że już potrzebują wody. Niektórzy radzą, żeby w tym momencie odczekać jeszcze kilka dni i dopiero je podlać. Sami musimy określić, czy jesteśmy osobami, które mają tendencję do przelewania roślin, czy raczej o nich zapominamy. Kaktusy jak najbardziej będą odpowiednimi roślinami dla „zapominalskich”. Jeżeli jest taka możliwość do podlewania sukulentów, warto używać miękkiej wody deszczowej, zamiast wody z kranu. W czasie wegetacji warto je także od czasu do czasu zasilić. Większość kaktusów lubi słońce. Wybierzmy więc dla naszej kompozycji miejsce jasne, może stać przy oknie od strony południowej.
Izabela Schick
Ogród na co dzień